środa, 26 lutego 2014

bez tytułu...fragnemt ksiązki, która nie ujrzała światła dziennego...pełne błedów i chaotyczne...ale moje...i jedna konkluzja...wszystkie drogi prowadzą do Rzymu

Zadzwonił budzik.O boże 8 rano i znów mam przed sobą kolejny, bezsensowny dzień.Nawet nie wiem po co wstałam skoro i tak nie mam najmniejszego powodu,żeby wyjść z łózka.Jest mi w nim tak dobrze,ze gdybym chciała nosić pielucho majtki to nie wstawałabym wcale przez kolejne dwa tygodnie.Tak dwa tygodnie!do tej pory przebywam w nim dwa tygodnie i przez ten czas nie zmienilam poscieli,wzielam prysznic dwa razy.calymi dniami jem jakies gówniane jedzenie,które tak naprawde niewiele ma wspolnego z jedzeniem.pewnie niejeden psycholog lub psycholozka jak lubia się teraz nazywac feministki nazwalyby mnie kobieta w średnim wieku przechodzaca już przedwczesna menopauze po rozstaniu z mezem.a tak naprawde to mam chwilowa depresje(tak lubie sobie wmawiac).niz nieznaczoca depresje…no chyba mogę ja mieć?kazdy znas ja przechodzi wczesniej lub pozniej.mi akurat zdarzylo się w momencie ,w którym dowiedziałam się,ze maz mnie zostawia dla duzo młodszej.klasyczny przykład kryzys wieku średniego bo mój maz ma już prawie pięćdziesiąt lat.poprawka od dwoch tygodni eks maz.
Tak naprawde to nie wiem co było nie tak. mimo moich czterdziestu pieciu lat wygladam niezle.piersi na miejscu(probe olowkowa przechodze bez większego problemu),posladki nadal jedrne, przypominające dwie polowki pomarańczy, blond wlosy, dlugie zgrabne nogi bez wyraźnego znaku cellulitu.to taka autoreklama bo już chyba nie musze wspominac,ze jestem inteligentna,ze ukończyłam dwa kierunki studiow i piastuje wysokie stanowisko w wydawnictwie mody(wlaśiwie jestem radaktorką naczelna).no i oczywiście urodzilam mu dwojke wspaniałych dzieci.a ja co usłyszałam pół roku temu?zdawkowe cztery zdania na odchodne:
Aniu-jesteś wspaniałą kobietą,ale cóż mam zrobić,ze zakochałem się w innej. Nie planowałem tego. Jesteś cudowna i z pewnością znajdziesz sobie lepszego ode mnie. Żartowniś prawda?.początkowo myślałam ze to jakis żart i ze jestem w ukrytej kamerze,ale gdy zobaczylam odjeżdżający samochod ze spakowanymi rzeczami i kiedy zobaczyłam miesiąc pożniej papiery rozwodowe to z rozumiałam ze to nie jest żart i ze właściwie zawalił mi się świat .kochalam go i to bardzo.a on gnojek pieprzony poleciał na rozstawione(zgrabne i opalone,no i młode) nogi.bo jego nowa panna jest w wieku naszej córki.ma zaledwie 23 lata.
Jak mawia moja przyjaciółka Majka”faceci są miękkim dydkiem robieni” i to chyba prawda.tak to z pewnością prawda…..muszę to sobie wmawiać codziennie.musi się to stać moja mantrą zyciową.
No cóż zostały mi jeszcze dwa tygodnie zaległego urlopu do wykorzystania i mam zamiar je wykorzystać na leżenie w łóżku.to jest to co mi jest jedynie teraz potrzebne.pudełko lodow(dobrze,ze istnieją internetowe sklepy,które dostarczają jedzenie do domu a co najważniejsze alkohol)i film”przeminęło z wiatrem”. niczego więcej mi nie trzeba.
A tu nagle rozbrzmiewa dzwonek do drzwi.
Nie nie mam zamiaru wstać z łóżka.dajcie mi wszyscy święty spokó!!!!chce być sama.czy nikt nie może uszanować mojej prywatności.

Boże znów dzwoni.widze,ze ktoś w zdecydowany sposób postanowil mi zepsuć moje plany.no cóż.zakładam szlafrok i podchodzę do drzwi.
No tak.moglam się spodziewac.to Majka i moja corka Jagoda.oczywiscie przekonywalam je w rozmowach telefonicznych ze wszystko jest ok.,ale co ja się oszukuje....wcale nie jest.
Anka!!!jak ty wygladąsz.czy chcesz,żeby Ciebie zatrudnili w najnowszej wersji w „koszmarach z ulicy wiazów”?tak.to z pewnością mogla powiedziec tylko moja najlepsze przyjaciolka jeszcze z czasów studiów.jak zawsze bezpośrednia i szczera do bólu.i wlaśnie za to ja kocham.
Ciociu nie bądź taka ostra dla moje biednej i porzuconej mamy.(a to z pewnością moja zawsze wspolczujaca corka.boze.jaka ona ladna.chociaz to mi po nim zostalo.przyczynił się do stworzenia czegos tak cudownego tem mój osli eks maz.
Czesc dziewczyny!ze mna wszystko ok.nie bądź taka niemila majka.przechodze chwilowy kryzys i zaraz mi przejdzie.czary mary i będzie ok.
Kogo ja probuje oszukac.nic nie minie i nic nie będzie ok.
Co ty tutaj zrobilas za śmietnisko.sluchaj!ja wiem,ze teraz przechodzisz bardzo trudny okres i ze jestes troche rozczarowana mężczyznami,ale to nie znaczy,ze masz również przed nami się zamykać.nie będę mówiła tobie ze będzie lepiej bo sama tego nie wiem,ale z pewnością możesz a nawet musisz się wziąć w garść.jesteś cudowną kobietą i wcale nie potrzebujesz do tego jakiegoś faceta.idż teraz weź prysznic.a jak przyjdziesz to porozmawiamy na pewien bardzo ciekawy temat.wydaje mi się ze Ciebie to zaciekawi…
Dalej mamo idż. załóż świeżą bieliznę i zrób coś z włosami bo są naprawdę w oplakanym stanie.ja zmienię pościel i przygotuję Tobie jakieś śniadanie.Kupilam po drodze twoje ulubione rogaliki z francuskiej piekarni.to pwinno Tobie poprawić humor.
Boże jakie one kochane.co ja bym bez nich zrobila.no dobra idę wziąć prysznic.zrobię coś z włosami.
Zatem  stanęłam przed wielkim lustrem w wielkiej łazience.jak ja strasznie wyglądam.majka nie minęła się z prawda.moglabym zagrać nawet w głównej roli w tym filmie,który wymieniła.podkrążone oczy,szara i sucha skora.wlosy mysie.no i przybylo mi parę zmarszczek.no dobrze.może uda się jeszcze uratowac cos tutaj botoksem.zartowalam.
Faktycznie zimna woda zmyla ze mnie na chwile cierpienie i choc na chwile zapomnialam o swoich problemach.a teraz siedzę w wygodnym krześle w jednej ręce z filkizanką dobrej kawy a w drugiej z pysznym rogalikiem.jak dobrze jest mieć taka dojrzalą córkę.mam nadzieje,ze jej to nigdy się nie przytrafi.
Słuchaj Anka.z moich mysli wyciągnęła mnie majka.wzięlam dwa tygodnie urlopu.w końcu tez należy mi się cos od zycia.Tobie zostaly jeszcze dwa tygodnie.wiec właściwie jest sprawa zalatwiona.nie przyszlam się Ciebie pytać o zdanie tylko chciałam tobie oznajmić,ze wyjeżdżamy.
Rogalik mi prawie stanął w przełyku....zaczęłam się strasznie krztusić,ze az Jagódka musiala mnie poklepać  po plecach.jak to wyjeżdżamy?gdzie?jak?
Kupilam bilety do wloch. spedzimy dwa tygodnie wylegując się i zwiadzajac wlochy.jagoda jedzie z nami.skonczyla już pomyślnie sesje i może się z nami zabrać.wiem,ze ostatnio bylas troche nieobecna,ale czas najwyższy powrocic do żywych. Masz się natychmiast zaczac pakowac.isc do fryzjera.zrobic manicure i pedicure.matko! w wszeczgolnosci pedicure.na tez slowa schowałam stopy pod szlafrok).i wlasciwie to wszystko czego od ciebie wymagamy.
Nigdzie nie jade!!!.mam tutaj wiele spraw na Glowie.
Jakich?
Yyyyyhhhhhh.Musze poprzesadzac kwiaty.skosić trawe w ogrodzie.pozalatwiac sprawy w urzedzie.tak musze isc do urzedu.to bardzo wazne.
Anka!!!przestan wymyślać.masz się spakowac i tyle. A jak nie to ja tobie sama pomoge i nie wiem czy będziesz zadowolona jak spakuje tobie same sukienki do walizki i nie będziesz miał ani jednych spodenek?
Mamo!!!zgodz się!urzad może poczekac o ile faktycznie masz tam cos do zlaatwienia bo z tego co wiem to rozliczenie podatku było dwa miesiące temu….fryzjer i kosmetyczka załatwione wiec spokojnie możesz się szykowac.
Widze,ze o wszystkim pomyslałyście.naparwde jesteście kochane,ale….
Nie ma zadnego ale Anka.wylatujemu o 20.no wiec jak po dobroci?




Dwanascie godzin pozniej siedziałam w samolocie.wydepilowana,z nowa fryzura,zrobionym paznokciami popijalam szampana w pierszej klasie samolotu.nie znosilam latania wiec musiałam się jakos znieczulic a szampan był najlepszy.
Po półtorej godziny lotu znalazłyśmy się w w Rzymie.taksowka i do hotelu.jak dobrze jest mieć takie zorganizowane osoby przy sobie o niczym nie musiałam myśleć.

2 komentarze:

  1. Bardzo fajny pomysł.

    Trochę błędów stylistycznych, interpunkcyjnych i ortograficznych trzeba by poprawić przed wydaniem książki :) służę pomocą jakby co.

    Czekam na więcej i dalszy ciąg.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy kolejny ciąg przygód Anki ??

    OdpowiedzUsuń